Programiści awansują coraz szybciej, ale…
Do takich wniosków doszła szkoła programowania online Kodilla.com, która przeanalizowała profile zawodowe blisko 2 tys. polskich specjalistów od Java, JavaScript i PHP.
Wnioski są z jednej strony oczywiste. Programiści awansują szybciej, bo dynamicznie zmieniający się świat technologii wymaga od nich elastyczności i ciągłego zdobywania nowych kompetencji. Z drugiej strony – tempo dzisiejszych awansów w świecie IT wydaje się szalone. Programista, który zaczynał karierę w latach 90., potrzebował aż 11 lat na zdobycie tytułu seniora. Dziś ten czas skrócił się dwukrotnie, a rekordzistom awans zajmuje nawet kilkanaście miesięcy. Biorąc pod uwagę towarzyszące mu zarobki, jest o co walczyć.
Zgodnie z raportem No Fluff Jobs w 2018 roku junior, czyli początkujący programista, mógł liczyć na pensję w wysokości 6 tys. zł brutto, mid – średniozaawansowany – na 10,5 tys. zł brutto, natomiast senior już na 16 tys. zł brutto.
Dlaczego programiści awansują szybciej niż kiedyś?
Zdaniem Marcina Kosedowskiego, eksperta rynku szkoleniowego z Kodilla.com przyspieszenie było możliwe dzięki popularyzacji nowych metod kształcenia programistów wchodzących na rynek. Studia techniczne nie są już jedyną drogą do świata IT, a nie brakuje opiniii, że są one stratą czasu, który można wykorzystać na praktykę. Uczciwie trzeba przyznać, że opinie o szkołach programowania również są różne, ale dzięki temu iż trwają krócej, ich absolwenci szybciej zderzają się z rynkiem.
Rynek ciągle potrzebuje świeżej krwi
Polskie software house’y szukają przede wszystkim kandydatów z doświadczeniem, ale – jako że jest ich niewielu – muszą we własnym interesie dbać o rozwój własnych pracowników. A za nowymi kompetencjami, idą szybkie awanse.
– Software house’y są potencjalnie dobrym miejscem do tego, by „liznąć” więcej technologii, nauczyć się pracy z klientem i jednocześnie nie utknąć przy jednym projekcie na kilka lat. Niemniej pamiętajmy, że poza osobami z wielkim zapałem i odpornością, które poświęcają na samorozwój po 16 godzin dziennie, obecnie mamy zupełnie inną specyfikę projektów niż kiedyś.
Firmy stały się znacznie bardziej dynamiczne, a i człowiek dużo szybciej uczy się i zdobywa doświadczenie. Nie zmienia to faktu, że specjalistów na rynku pracy brakuje, co powoduje, że firmy przyciągają kandydatów atrakcyjnymi stanowiskami i tytułem seniora na papierku. Pytanie czy taki senior będzie z tego dumny i czy podpisze się własnym nazwiskiem pod projektem, czy weźmie za niego odpowiedzialność?
– Andrzej Telicki, service line manager w firmie intive
Ile czasu potrzeba, by zostać seniorem?
Z danych analizowanych przez Kodilla.com wynika, że w latach 90. programiści średnio potrzebowali 11,3 roku, by zostać senior developerami. Tym, którzy startowali w latach 2000-2009, zajęło to średnio już tylko 5,94 roku. Obecnie średni czas, po jakim programista zyskuje tytuł seniorski spadł do 3,79 roku.
Rekordziście awans na stanowisko seniora zajął 15 miesięcy (rozpoczęcie kariery w IT – 01.12.2017, awans na seniora – 01.03.2019).
– Zgodnie z oczekiwaniami, najszybciej tytuł seniorski zyskują programiści JavaScript (3,57 roku), następnie PHP (3,98 roku), a najdłużej zajmuje to programistom Javy (4,04 roku).
– Marcin Kosedowski, ekspert rynku szkoleniowego z Kodilla.com
Kosedowski podkreśla też, że seniorami jest 70,5% aktywnych zawodowo programistów, którzy zaczęli pracę przed 2010 rokiem i ten procent już raczej nie wzrośnie. Natomiast wśród programistów, którzy zaczynali kariery po 2010, 75% jeszcze nie zostało seniorami.
Czy można przyspieszyć awans w IT?
By szybciej czy to wejść do zawodu, czy awansować, warto korzystać z usystematyzowanej wiedzy, oferowanej w szkołach programowania czy też na kursach online. Prawdą jest, że wszystkie przekazywane tam informacje można zdobyć za darmo lub niemal za darmo, ale wtedy za wszystko płacimy swoim czasem.
Korzystając z usystematyzowanych programów, można skrócić czas liczony od rozpoczęcia nauki programowania do znalezienia pierwszej pracy jako junior do ok. 1-1,5 roku (np. 6 miesięcy intensywnej nauki teorii na bootcampie programistycznym, 3 miesiące na staż lub realizację własnych projektów, 3 miesiące na poszukiwanie pracy).
Ofert dla juniorów nie ma wiele, a wymagania wobec nich rosną
Wejście do sektora IT jest możliwe i opłacalne, ale zarezerwowane dla zdeterminowanych. Szkoły programowania dają jedynie podstawy, które trzeba nieustannie poszerzać we własnym zakresie, co wymaga ogromnego zaangażowania.
– Jeszcze 3 lata temu absolwenci 3-miesięcznych szkoleń z HTML, CSS i wprowadzenia do języka JavaScript pracę znajdowali bez problemu. Obecnie na analogiczne stanowisko front-end developera standardowym wymaganiem jest praktyczna znajomość podstaw back-endu i testów, korzystanie z narzędzi takich, jak: Git, SCSS/Sass, jak i dodatkowych technologii, w szczególności Reacta lub Angulara – tłumaczy Marcin Kosedowski.
Jak dodaje, obecny junior zaczyna ze znacznie większą i bardziej usystematyzowaną wiedzą niż jeszcze kilka lat temu. Mimo to, w wielu firmach wpada w wewnętrzny program mentoringu, gdzie przez pierwsze miesiące zdobywa olbrzymią ilość wiedzy praktycznej od bardziej doświadczonych koleżanek i kolegów.
W efekcie z poziomu juniorskiego do regulara przechodzi obecnie w średnio 14 miesięcy, podczas gdy jeszcze 5 lat temu były na to potrzebne 22 miesiące (analiza Kodilla.com). Rzadkością nie są osoby, które zostają regularami po pół roku pracy, szczególnie w PHP.
Problemem jest także rynek, na którym ofert pracy skierowanych wyłącznie do juniorów jest zdecydowanie mniej niż choćby do midów (regularów). Z danych No Fluff Jobs, opracowanych przez Coders Lab jedynie 8,5% ogłoszeń o pracę w 2018 roku dotyczyło osób bez dwuletniego doświadczenia.